środa, 22 lutego 2012

Cecelia Ahern - Podarunek

Jest to kolejna ksiazka, jednej z moich ulubionych autorek - "Podarunke" ksiazka swiateczna, ale dobrze sie ja czyta o kazdej porze roku ;)

"Podarunek" - Cecelia Ahern

Od Autora: Gdybys mogl wybrac wymarzony prezent na Gwiazdke?  Lou Suffern nie ma czasu, zeby o tym pomyslec. Klasyczny pracoholik, zaniedbuje zone i dzieci, bo sciga sie ze swoim konkurentem o jeszcze wyzsze stanowisko. Pewnego zimowego dnia, nieoczekiwanie dla samego siebie, zatrzymuje sie przy bezdomnym, ktory koczuje w poblizu jego biura, i oddaje mu swoj kubek z goraca kawa. Kim jest bezdomny Gabe i jaki podarunke, otrzyma od niego Lou? Podarunek, ktory przewartosciuje jego zycie...

Ta ksiazka jest jak przejazdzka karuzela wirujaca miedzy kariera, zlamanym sercem i prawdziwa przyjaznia. I jak nadzieja na druga szanse, ktorej obys nie przeoczyl!


Moim zdaniem:
Jest to ksiazka opowiadajaca o Lou Suffernie, ktory walczy o lepsze stanowisko w wyscigu szczurow w firmie, w ktorej pracuje. Przez ta prace zapomina o swojej rodzinie - zonie, 5-letniej corce i rocznym synku. Obiecuje im co chwile cos, ale nie potrafi dotrzymac danego im slowa. Corka traci do niego zaufanie, wie ze na ojca nie mozna liczyc. Roczny syn poprostu boi sie taty, bo widuje go tak zadko, ze nie wiem kim on jest.
Pewnego dnia idac do pracy w mrozny, zimowy poranek napotyka pod firma bezdomnego Geba i niespodziewajac sie wlasnej reakcji daje mu swoj kubek z goraca kawa. Chwile z nim rozmawia, dowiaduje sie, ze przesiaduje on tu dziennie, ale Lou go nigdy nie zauwazyl, po krotkiej rozmowie obiecuje Gabowi prace w firmie jako roznosiciel poczty. Mozna by pomyslec, ze Lou sie zmienia, ale nie co rusz ma nowa kochanke, zapomina o przyjeciu urodzinowym wlasnego ojca, a gdy siostra prosi go o pomoc w zorgaznizowaniu go on mowi, ze zrobi to sam i niestety ale konczy sie to dziwnym przyjeciem :)
Nie jest to historia jak wszytkie tego typu, zakonczona happy endem, nie w tej ksiazce dzieja sie rozne rzeczy, mozna by powiedziec magiczne. Dzieki tej odrobinie magii lektura wciaga nas do swiata Lou i chce zebysmy przezywali wszystko wraz z nim i jego rodzina. Historia konczy sie dosc przykro, ale o tym przekonajcie sie sami czytaja ta naprawde wciagajaca, na poczatku denerwujaca przez zachowanie Lou, a na koniec wzruszajaca ale nie od szczescia historie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz