Moim zdaniem : Wlasnie skonczylam czytac kolejna ksiazke Ceceli Ahern i musze powiedziec, ze troszke sie zawiodlam. 2 ksiazeczki, ktore przeczytalam wczesniej, mianowicie "P.S. Kocham Cie" i " Podarunke" zrobily na mnie spore wrazenie, byly ciekawe, wciagajace i dobrze sie czytalo. "Pamietnik z przyszlosci" nie jest zla ksiazka, ale spodziewalam sie rownie czegos dobrego jak 2 poprzednie, jak dla mnie zbyt dlugo sie zaczyna, ciagnie sie ten wstep, a gdy zaczyna sie rozkrecac powoli zaczynam sie domyslac co bedzie potem i w wiekszosci nie myle sie, a nie przepadam za takim przewidzeniem dalszych losow, lubie byc zaskakiwana i czekac z niecierpliwoscia co bedzie dalej.
Sama ksiazka w sobie jest wporzadku, opowiada los Tamary - nastolatki i jej mamy. Gdy ojciec dziewczyny popelnia samobojstwo, one traca wszystko, dom przejmuje bank, a ona laduja u wujostwa Tamary na wsi. Tam zaczyna sie cala historia. Dziewczyna poznaje chlopaka w objazdowej bibliotece, znajduje w niej dzwna ksiega bez autora i tytulu a do tego zamknieta na klodke, gdy udaje sie ja otworzyc okazuje sie, ze jest ona pusta, ze jest to pamietnik niezapisany. Cala historia ma sie do tego pamietnika, to on kieruje losami dziewczyny i tym co sie dzieje - w pewien sposob, nie bede zdradzac jaki ;) Koncowka mnie lekko zaskakuje, choc przewidzialam zakonczenie to jednak male zaskoczenie bylo. Ksiazka nie wciagnela mnie na tyle, zeby przeczytac ja jednym tchem, ale mimo to polecam. Dalabym jej 3/5 , bo poprzednie, ktore czytalam byly znacznie lepsze.
